sobota, 29 grudnia 2012

Kurde nie mogę spać bo Kacper ma niskie wyniki. Bardzo mnie martwi to, bo ma wybroczyny, ale lekarze mówią że wyniki są na granicy i nie mogą na razie go przetoczyć. Jak spadną poniżej 20tys to dopiero. Czasami nie mam siły bo przerasta mnie to wszystko, że w żaden sposób nie mogę mu pomóc, a tak bardzo bym chciała;( Mam nadzieję że wyniki w poniedziałek bedą lepsze i zacznie się odbijać powoli.......

Boże Narodzenie 2012

środa, 26 grudnia 2012

A jednak  nam się udało Święta w domu z całą rodzinką. Kacperek zadowolony że nie musiał byc w szpitalu;)

sobota, 22 grudnia 2012

Kurde za 2dni święta Kacper tak czekał , a tutaj niezły klops, ma słabe wyniki wiec chyba szpital nas czeka . W takich chwilach to nic człowiekowi się nie chce, z jednej strony chciało by się spędzić święta w domu a z drugiej to jeszcze nie jedne święta przed nami które spędzimy w domu;(

piątek, 14 grudnia 2012


Dziś były 8 urodziny Kacperka tak bardzo na nie czekał ze spotka się z kolegami których zaprosi na swoje święto. rozczarował się jednak jak powiedziałam że nie mogą przyjść znajomi ponieważ kilka dni wcześniej jego siostra dostała ospę, no i cała imprezka musi być przesunięta. Ale w tym dniu nie mogło zabraknąć pysznego tortu. tak więc ŻYCZYMY CI  KACPERKU  DUŻO ZDRÓWKA ;)

czwartek, 13 grudnia 2012

Dziś mamy dzień, a właściwie noc nie przespana. Kacper ma badanie gdzie o 24 muszę go obudzić i nie może zasnąć do 8 rano, nie wiem jak da radę, ale jest to dla nas ważne. Pewnie damy radę bo Kacper jest strasznie dzielny i właśnie teraz się śmieje że wytrzyma i będzie jutro rano jak świeża bułeczka. Kochany jest:)

czwartek, 6 grudnia 2012

Chemia;(

3.12 wyznaczyli nam kolejną chemię. Jak dotarliśmy do szpitala i zrobili nam badania to okazało się że znów możemy nie dostać chemii ponieważ Kacperek ma infekcję(kaszel) jeżeli CRP będzie wysokie to znów odeślą nas do domku.Po 4godz czekania udało się wynik dobry i na oddział. Kacper dostał chemię i nawet dobrze to zniósł, aż nie mogliśmy uwierzyć że nie ma wymiotów. Na szczęście to tylko dobowa chemia więc szybko nam zleciał czas i jak najszybciej do domu. Bo za 3 dni ten upragniony Mikołaj:)

niedziela, 2 grudnia 2012

Szpital, szpital, szpital...

Kilka dni temu znowu Kacperek był w szpitalu.

Kiedy udało nam się dotrzeć do szpitala, mogliśmy chwilę odsapnąć.

Kacperkowi pobrali krew. 1,5 godziny czekania na wyniki...

Niestety okazało się że jest niski hematokryt i Kacper nie dostanie chemii.

Wróciliśmy do domu, a następnego dnia znowu do szpitala. Neurologia w Łodzi.

Jak będą dobre wyniki to za kilka dni chemia...


Historia choroby Kacperka


        Kacperek urodził się 14.12.2004 roku jako zdrowy, radosny chłopiec. Wszystko zmieniło się po 7latach, po wizycie w poradni okulistycznej. Pani dr. podczas badania dna oka zdiagnozowała guza w głowie mojego syna. Dziecko zostało skierowane do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi na oddział neurochirurgii. Tam przeszedł szereg badań gdzie potwierdziła się diagnoza guz mózgu wielkości 10/8cm i złośliwy 3stopnia. Kacperek został zoperowany, jednak podczas operacji wystąpiło duże krwawienie i nie udało się usunąć guza w całości. Kacperek został przewieziony na intensywną terapię bo jego stan zdrowia był niestabilny,gdzie po tygodniu trafił znów na oddział neurochirurgii.Radość nasza nie trwała długo, bo syn stracił oddech i był reanimowany gdzie znów trafił na OIOM, po 5 dniach jego stan zaczął się poprawiać, gdzie znów trafił na oddział neurochirurgii. Po miesięcznym  pobycie w szpitalu zostaliśmy przewiezieni na oddział onkologii w Łodzi. Tam została założona synowi droga centralna do podaży chemii. Zaczęto leczenie chemioterapia i radioterapią. W sierpniu 2012 roku Kacper przeszedł drugą operację usunięcia masy resztkowej guza. Nadal jest leczony chemioterapia poniewaz po tomografii kontrolnej okazało się że jest jeszcze jakaś pozostałość wielkości 2cm. 

       Kacperek po tak ciężkich przeżyciach stara się być radosnym, pogodnym i wesołym chłopcem.Pociesza nas że będzie dobrze i że nie długo będzie zdrowy i będzie żył jak inne dzieci.Czasami mamy chwile zwatpienia jednak patrzymy jak dzielnie Kacper zmaga się z chorobą to od razu dostajemy tyle energii żeby to wszystko przeżyć.