poniedziałek, 25 lutego 2013

Kurde znów dawno nas nie było ale jakoś tak wyszło były ferie no i ciągłe badania bo Kacper słabo się czuł. Dziś wylądowaliśmy w szpitalu, bo mamy dołek. Wyniki są cholernie słabe. Czekamy na krew a później płytki. Potem wyniki i może do domu jak wszystko dobrze pójdzie. Cholera jakie to życie okrutne dobrze nie nie przekroczyliśmy progu szpitala a tutaj same złe wieści, kolejna dwójka już nie jest z nami, a u reszty znów nawroty.Zadaje sobie pytanie dlaczego i chyba nigdy nie będę mogła na nie odpowiedzieć.......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz